Nie śmiej się bo kierowcy na ADR-ach wożą różne niebezpieczne ładunki w silosach i przy załadunku/rozładunku takich tematów ryzyko jest spore
No przejebane. Tirowiec ADR to normalnie ma pracę tak odpowiedzialna jak główny inżynier mechanik elektrowni jądrowej. A zrobić kurs ADR. Panie kurwa. Trzeba aż zapłacić 300 zł i iść się podpisać na szkoleniu.
A później to już tylko gorzej. Trzeba siedzieć i kręcić kołem. Czasem popatrzeć na znaki. Normalnie trudności jak sterowanie wahadłowcem.