Wysłany:
2012-03-29, 20:41
, ID:
1058025
3
Zgłoś
Wyrwałbym więcej... Chyba...
Mój stajl to podryw na nerda. Numery telefonów i laski zdobywam tak:
"Hej mała, może całka z rana jak śmietana?"
"Yo, czy mógłbym zdysasemblować twoje odzienie?"
"Będziesz moją pochodną?"
"Lubię liczyć granicę, zbadałbym i Twoją"
"Dzień dobry! Jestem z FBI, potrzebuje numeru Twojego telefonu"
"-Chodź spotęgujemy sobie dzieci
- Ok,ale ja nie chce więcej niż jedno dziecko
- Prawie wszystko do potęgi 0 daje 1"