Krak napisał/a:
Nie sraj żarem.
Prędzej czy później każdego spotka bójka i lepiej niech tak właśnie wygląda..
Nie porównuj zwyczajnej bójki, która według mnie jest rozwiązaniem ostatecznym, chociaż czasami jedynym, jeśli mamy do czynienia z jakimś agresywnym debilem czy innym niedorozwojem, do którego nie docierają żadne werbalne argumenty, do bicia się w miejscu publicznym jak zwierzęta. Chcecie się bić? To wypierdalać na zewnątrz, albo do miejsca odosobnionego.