Wrzucam jako ciekawostkę.
Angielski wymagany.
jestem pod wrażeniem, zajebisty filmik, zajebisty koleś, moi znajomi/przyjaciele często wyjeżdżają na różne programy studenckie: Erasmus, Work & Travel, sam również miałem okazje spędzić trochę czasu w ju es ej i co łączy WSZYSTKIE, ale to WSZYSTKIE opowieści i wrażenia z tych wyjazdów? to że każdy po takim wyjeździe stał się rasistą, pamiętam koleżanki z LO, oświecone, postępowe i wiele kłótni na temat tego, że wszelkiego rodzaju robactwo z innych kontynentów zalewa Europę i wprowadza swoje zasady, po takim wyjeździe każda z nich (niechętnie, coś tam między słowami, pod nosem) już nie była taka do przodu, zajebista satysfakcja
Oczywiście sporo z nas polaków jest nie lepsza, czego się spodziewać po pokoleniu wielbicieli "trudnych spraw" czy "dlaczego ja"? ale przynajmniej nie istnieje taka "różnica kulturowa".
kurwa zajebsity filmik i koles co ? byles w usa tydzien jak i twoi koledzy i ten tygodniowy pobyt jest podstawa do ocenienia calej spolecznosci o ktorej kulurze i obyczajach nie masz pojecia ... krew mnie zalewa. Tak naprawde to co przedstawia ci internet i tv to sa skrajne skrajnosci, nie wiem co widziales u wujka sama za miedza ale musialy to byc wlasnie takie skrajnosci, moze ulokowali was w slumsach no bo niby czemu nie , beda sie czuc jak u siebie polaczki. Tak naprawde gdy funkcjonujesz dluzej w wielokulturowym swiecie nie zauwazasz juz czarnych i ciapakow, bo sie nie wyrozniaja z tlumu, nie wchodza ci w droge, ale za to polaczki hoho, wszedzie widac zachlane mordy, jak widzisz jakiegos bezdomnego to z gory zakladasz ze polak, i w 90% przypadkow tak jest. Jestesmy tak naprawde jedyna grupa spoleczna ktora zachlewa sie w parkach i innych miejsach publicznych nie liczac angoli. fak
kOrwa padlem, kazdy z czarnych z ktorym zamieniliscie slowo chcial od was kase ? i mowisz ze to nie slumsy ? + wiekszosc z nich jest bezrobotna .. naprawde wiekszosc z tych osob ktore mieszkaja tam 30 lat ma dosc murzynow? i przez te 30 lat dalej zyja w tych slumsach ? no to gratulacje, ciezko ci zamowic jedzenie czy zabookowac bilet ? moze masz problemy z angielskim a nie z murzynami ... du ju spik it ? dzieki ze mi przypomniales, za godzine musze byc na zmywaku u turasa, elo
po pierwsze zanim się o czymś wypowiesz zapoznaj się z informacjami na ten temat, wygoogluj sobie na czym polega Erasmus albo Work&Travel, wtedy się dowiesz, że nie tydzień, ale kilka miesięcy
Jeżeli chodzi o moją przygodę z rasą czarną to moje wspomnienia są jak najgorsze, KAŻDY z czarnuchów z którymi rozmawialiśmy (czytaj zaczepił nas na ulicy) chciał od nas kasę, a to do Burger Kinga, a to na kanapkę, a to na coś tam - bez wyjątku, co więcej mimo, że jest ich tam od groma, niewielu pracuje, a jeżeli już to bardzo ciężko doprosić się o cokolwiek zaczynając od zamówienia jedzenia, kończąc na bukowaniu biletu na samolot, wszystko załatwialiśmy z białymi (ew. z meksami do których, przeciwnie do oczekiwań, nabrałem jako takiego szacunku), bo z nimi się po prostu nie dało.
Mieszkaliśmy z osobami, które żyją tam od ponad 30 lat, sporo od urodzenia (i uwierz mi nie były to slumsy dla polaczków), co się dowiedzieliśmy, że w większość osób w kraju ma ich dość, ale każdy się boi głośno odezwać z powodu konsekwencji.
I nie mów mi o "skrajnych skrajnościach", bo po tym co widziałem to skrajności mamy w Polsce, tam stada bezdomnych żuli są na każdej ulicy, czy to w Hollywood czy w Compton (no może tam trochę więcej )
Podobnie jest w Europie. No ale już nic nie mówię, leć nadziewać pączki na nocnej zmianie w UK.