Życzę temu lekarzowi, żeby się jego baba z murzynem skurwiła. Natomiast jeżeli to była lekarka, to niech jej dziecko wpadnie pod tramwaj (może ktoś zdąży nagrać taką scenkę)
Coś mnie ominęło, czy na filmie nie widać tego, co zrobił lekarz? Jaką postawił diagnozę? Jakie leczenie podjął? Co powiedział pacjentowi? Czy pacjent się zastosował? Bo widać tylko, że ktoś idzie. I że nikt nie pomaga temu człowiekowi, więc nikt ze zgromadzonych nie czuł takiej potrzeby. Ten na czworakach chyba też nie czuł...
No to jest jakiś konkret, czy tylko filmik bez wsparcia faktów?
Najlepsze w tej sytuacji jest to, że poradnie w szpitalach nie działają bo pandemia, ale ten sam lekarz co w poradni pracuje, przyjmuje prywatnie codziennie. I cyk 200 zł za wizytę. Dziwne, że w prywatnych gabinetach nie ma pandemii.