Cytat:
rozmawiamy tu o Żydach więc nie bede pisał, że Ruscy agenci sprzedawali niemieckim żołnierzom tajne Polskie materiały. Troche użyj mózgu przyjacielu zanim się wypowiesz, bo krytyka to system obronny głupców
Nie wiem skąd wziąłeś te tajne materiały, ale lepiej nie używaj mózgu tylko "trochę", kiedy się wypowiadasz. Użyj go tak bardzo jak tylko potrafisz, wtedy to będzie miało sens.
Przede wszystkim Polacy strzelali nie do Żydów "liżących dupę Niemcom" jak obrazowo napisałeś, ale do Żydów "liżących dupę" sowietom. Za to samo strzelano do Polaków. Nie mam co prawda dokładnych statystyk, w której grupie - Żydów czy Polaków - było więcej kolaborantów, ale na przykład na terenach takiego Jedwabnego milicja sowiecka składała się w 100% z Żydów, która to milicja została później użyta do rozbijania polskiej konspiracji na tych terenach. Gdy te tereny przejęły szkopy to poprzez propagandę i wykorzystanie panujących nastroi doprowadzono do pogromu.
Ale nie byłoby żadnego pogromu gdyby Żydzi żyjący na tamtych terenach (lub przynajmniej część z nich) od początku zachowywała się lojalnie w stosunku do swoich "sąsiadów" (jak nazywa ich ten niedorobiony pedał Gross).
Należy również zaznaczyć, że w pogromie ze strony polskiej brały udział społeczne męty - margines. Więc rzucanie takimi ogólnikami jest co najmniej nie na miejscu.
Tak więc nie mówmy o "nienawiści ówczesnych Polaków do Żydów", nie mówmy o "antysemityzmie" bo te zbrodnie z jednym i z drugim nie miały nic wspólnego. I naprawdę wkurwia mnie jak widzę prezydenta gajowego, który za to publicznie przeprasza.
Mała dygresja na koniec - Szmul Wasserstein, który dokonywał relacji na temat Jedwabnego na której Gross oparł się w swojej zjebanej książeczce, przeżył wojnę ukrywając się w polskiej rodzinie.