Wysłany:
2013-12-30, 0:07
, ID:
2797111
8
Zgłoś
Co, zazdrościsz bo jeszcze nie dostałeś dowodu i wiesz, że w biedronie o niego poproszą? Jak mikrym trzeba być, żeby interesować się cudzym życiem do tego stopnia? Parę razy zdarzyło mi się wybrać w piątek do sklepu i kupić flachę oraz parę bułek na śniadanie bo reszta była w domu i jakoś nigdy nie przyszło by mi do głowy, że mógłbym być ukradkiem atrakcją dla niedawnego absolwenta gimnazjum, który wsadzi mnie do tej szufladki z tagami poniżej.