Wysłany:
2011-06-09, 10:55
, ID:
701775
2
Zgłoś
Alvin Gajadhur ma pochodzenie hinduskie a błazenada Kuby jest silniejsza od logicznego myślenia i zwyczajnie dobrego smaku. Jednak jak widać zasada "nie ważne jak mówią, byleby mówili" u Wojewódzkiego przesłania wszelkie zasady. Pamiętajmy, że wybryki Kuby kosztowały TVN prawie milion, a Eska też już zawieszała w obowiązkach, jednak jak widać, rozpuszczony Piotruś Pan z syndromem małego penisa, nigdy nie dorośnie, bo nigdy się nie nauczy ponosić odpowiedzialności ani za słowa, ani za swoje czyny.