Jestem studentem prawa. Mam przed sobą jeszcze 2,5 ciężkich studiów i od roku do 6 lat jeszcze cięższej aplikacji po której wbrew obiegowej opinii będę chuja zarabiał. A ten głupek w jedną noc robiąc z siebie kretyna zarobi więcej niż ja przez całe życie. Żart goni żart, a ironia ironie;)
Jestem studentem prawa. Mam przed sobą jeszcze 2,5 ciężkich studiów i od roku do 6 lat jeszcze cięższej aplikacji po której wbrew obiegowej opinii będę chuja zarabiał. A ten głupek w jedną noc robiąc z siebie kretyna zarobi więcej niż ja przez całe życie. Żart goni żart, a ironia ironie;)
No fajnie piszę się takie zajebiste komętarze na necie zamiast ruszyć dupsko do roboty lub iść na porządne studia. I oczysiście w Polsce jest tak że robota jest po znajmości ale to doprowadza do tego że mamy chujowych lekarzy, budowlańców itd. bo ludzie albo stwierdzają że wszystko jest po znajomości i nic nie robią albo że i tak mają znajomości więc w sumie nic nie muszą umieć efektem czego całe państwo chujowo funkcjonuje co jest szpilką w dupie nas wszystkich. Jedyne koment z którym się zgadzam to ten o wyjeździe za granice i tam zarabianiu tylko że i tak w większości przypadków nawet jak ktoś robi za granicą to będzie dotrzymywać polską emeryturę o czym i tak większość nie wie. Generalnie podejście na zasadzie podejście typu "w Polsce wszystko jest po znajomości, gówno będę robić i lepiej siedzieć przy kopie i trzebać konia" jest żałosne. W gróńcie rzeczy kumaty człowiek zawsze znajdzie sobie robotę i pomału dojdzie do takiej pęsji jaką chciałby mieć. Po prostu trzeba ruszyć dupsko od komputera
chciało Ci się tyle pisać wiedząc, że nikt tego nie przeczyta?