Z podstawówki jeszcze pamiętam jak nas uczono kiedy ledwo pisać potrafiliśmy, że przechodząc przez ulicę wysiadając z autobusu/tramwaju ZAWSZE Z TYŁU POJAZDU przechodzimy.
Dokładnie z takiego kurwa powodu - bo coś może omijać autobus i nas przejechać
Kurwa na nogę Ci się dorzuciłem ale gorszego pierdolenia dawno nie słyszałem. Chyba chodzi o to żeby nie wybiegać ślepo zza pojazdu na drugi pas? A co w przypadku jakby coś z 2 strony jechało???
Z podstawówki jeszcze pamiętam jak nas uczono kiedy ledwo pisać potrafiliśmy, że przechodząc przez ulicę wysiadając z autobusu/tramwaju ZAWSZE Z TYŁU POJAZDU przechodzimy.
Dokładnie z takiego kurwa powodu - bo coś może omijać autobus i nas przejechać
Kurwa na nogę Ci się dorzuciłem ale gorszego pierdolenia dawno nie słyszałem. Chyba chodzi o to żeby nie wybiegać ślepo zza pojazdu na drugi pas? A co w przypadku jakby coś z 2 strony jechało???
Chciałeś błysnąć z nie wyszło.
W przypadku przechodzenia ZA AUTOBUSEM masz możliwość, że tylko z prawej strony coś cię jebnie a przechodząc przed nim ślepo może dziecko założyć, że skoro nic nie jedzie z prawej to można iść - jak na filmie - i nie patrzy w lewo. Dodatkowo kierowca autobusu widzi ruch z przeciwka więc może awaryjnie zatrąbić.
Tak nas uczono w podstawówce w 4 klasie podstawówki na ZPT przy podstawach o ruchu drogowym.
Chciałeś błysnąć z nie wyszło.