On ratował swoje życie ….
Gówno widziałeś i gówno wiesz o tunelach i ciężarówkach, Co pareset metrów masz wyjścia ewakuacyjne, więc miał sporo czasu, aby zabrać najważniejsze rzeczy i poprostu wyjść pieszo wyjściem ewakuacyjnym, zanim to się na dobre rozpaliło. Mógł nawet odpiąć kabinę i samym ciągnikiem uciec. Strasznie ryzykował, gdyż przepalenie jednego z powietrznych przewodów w naczepie doprowadziłoby do gwałtownego hamowania. Także ryzykował i to bardzo mocno.