Prawdziwy Jaś Fasola

Tajny agent wykonuje swoją tajną misję.

Kurwa mać, oglądałem filmik 6 razy i ni chuja nie mogłem zrozumieć. Jak zobaczyłem opis to ujrzałem kawę z mlekiem. Zaskakujące, ale mocne, uśmiałem się choć na poczatku byłem wkurwiony.
Mogłeś dopisać, że to test na spostrzegawczość. Chuju ...

Johny English.

Ni chuja nie wiedziałem o co kaman, na szczęście całość rozjaśnia sytuację

za chuj dalej nie wiem o co chodiz

wygląda jak pedał w garniaku

naprawdę, jesteście tak mało spostrzegawczy?

Idzie sobie jakiś koleś udaje że nic go nie obchodzi niby bawi się telefonem i kieruje się niby przypadkiem w stronę foteli na których rozmawiają Obama i Putin. Torbę kieruje w ich stronę zapewne jest pełna kamer i mikrofonów, sprzętu do podsłuchiwania. No kurwa jakiś dureń myśli że jest Bondem a wyszedł jak Jaś Fasola.

Jakis ISIS zapomniał co ma zrobić i tyle. Po chuj drążyć temat

Po za tym czopkiem, który komuś wyleciał z dupy jedno jest fajne w takich spotkaniach... zwykły szarak na sam widok jest znudzony. A tam nie ma przypadków. Każda rozmowa jest zaplanowana, wszyscy ludzie stojący obok siebie coś załatwiają, rozmowy to konkretne interesy państw, badanie gruntu itp. Czyli sprawy które wpływają na naszą rzeczywistość.

Nie trzeba ludźmi manipulować żeby mieli w dupie kto, co i z kim. Wystarczy pokazać kolesi którzy się nie dymają, nie napierdalają, nie skaczą do oczu... i szara gawiedzi omija to szerokim łukiem.

Gdy by było odwrotnie skumali by, że dzisiejsza sytuacja polityczna nieco różni się od tego co widzimy, lub chcemy widzieć w tv.

Nie. PiS i PO to nie są różne partie. Większość z was tego nie pamięta, ale było tak, że obie partie uchodziły za niemal, że bliźniacze i musiały zainwestować w PR i Marketing żeby w świadomości wyborców wyglądać na inne, obce sobie, wrogie...