rzeczywiście, znaku nie widać, ale osobiście jeżdząc po naszych pięknych drogach to nawet nie patrzę na znaki tylko na drogę 2-5metrów przed autem aby sobie go nie rozpierdolić lub nie wykrzywić felgi... tak że nie wiem o czym myśleli kierowcy przelatujący nad nim...
a co do policji, to rzeczywiście, powinno się wzywać za każdym razem gdy "droga uszkodzi ci auto", tyle że teraz coraz częsciej widać znaki 30-50 a pod nim "jezdnia uszkodzona" potem oni ci udowodnią że jechałeś za szybko i chuja z odszkodowania