Prawda jest taka, że władza ma tak nas w dupie, że się nie przejmuje protestami, więc równie dobrze możemy narzekać w internecie.
Ja tam się o nas Polaków nie obawiam - bo kiedy już się Naród wkurwi i dojdzie do prawdziwych i masowych protestów, to z naszej kochanej władzy zostaną tylko żyrandole na latarniach. Grubej kreski tym razem nie będzie.
Jak władza może się bać czegokolwiek, skoro rządzi narodem który nie zrobił NIC, aby ukarać komunistycznych zbrodniarzy? Jak bać się społeczeństwa w którym byli oprawcy biorą ogromne emerytury, załatwiają dzieciom ciepłe posadki, pławią się w luksusach, a dawni opozycjoniści żyją jak żebracy?
@up - pierwsza część posta tak, ale druga... wtf? Chyba lepszy kapitalizm gdzie sam zarobisz na paczkę bananów i pomarańcze, niż komuna gdzie oprócz tej miski zupy na wiele liczyć nie możesz - no chyba że jesteś w partii.