mieszkam w holandii i "nie pedałuję" ani nie jeżdżę rowerem:P tam w każdym mieście, często nawet na wsiach są wyznaczone czerwone drogi rowerowe. (jest to już od daaaaawna, w Polsce widziałem tylko jedna taką droge i to jeszcze nie skończoną) W ramach ciekawostki dodam, że rzadko kiedy można spotkać w NL typowe skrzyżowania, zwykle są to ronda dzięki czemu trudno o wypadek. Przy wielu drogach są kanały ale przynajmniej nie śmierdzi z nich tak jak w Wenecji
Zaciekawiło mnie kiedyś, że nie widziałem nigdzie w NL słupów elektrycznych.. okazało się, że cała elektryka mieści się pod ziemią. Ogólnie cały kraj jest bardzo ciekawie zagospodarowany (nie wspominając już o możliwości palenia zioła i picia gdzie chcesz:P) ale nie nie chce mi się o tym gadać..
no - pola, tulipany, pola, kwiaty, pola, dużo kwiatów, pola, wiatraki, pola, rowery i amsterdam..
W Danii jest podobnie, no oprócz legalizacji. ; )
Same ronda, wiatraki, żadnych słupów.
Ale dziwi mnie na jakiej wsi Ty mieszkasz/mieszkałeś w Polsce, że nigdy nie widziałeś ścieżki rowerowej? :O
holandia głównie składa się ze wsi, więc nie trudno o to, a mieszkałam o rzut kamieniem od amsterdamu