No i co, ma racje. Biedota, bezrobotni, patologie, w Polsce tacy żyją niczym ciapaci od wielu lat na socjalu i nie chce im się iść do pracy, do tego narzekają, i ciągle im mało. Wiem, bo moja klasa organizowała wigilie dla dzieci z MONARu i co? - było warto, bo kilku dzieciakom sprawiliśmy prawdziwą radość, starsze podchodziły do nas i pytali się "dobra, kiedy te prezenty" a matki komentowały głośno, że lepiej mogliśmy się postarać (prezent za ok 25zł dla każdego dziecka). To byla niewymuszona, dodatkowa akcja, inicjatywa ze strony mojej klasy.
B
Zlikwidować cały socjal to głodne dzieci zdechną z głodu i nie będzie więcej głodnych dzieci. Nie wiesz jak wykarmić rodzinę - nie zakładaj jej. A potem gadanie: "Należy mi się bo jestem człowiekiem". Jak jesteś człowiekiem to zarób jak człowiek. I na to stwierdzenie odpowiedź: "Nie ma pracy". Załóż firmę - "Państwo zniszczy mnie podatkami". A podatki idą na jebanych leni, którzy produkują stada jebanych bachorów. Trzeba zlikwidować całkowicie socjal - albo zaczną sami zarabiać, albo zdechną z głodu albo ktoś im pomoże za swoje pieniądze.
@Songo - może samo 700 zł zasiłku to nie jest kwota po którą warto się schylac ale wierz mi, są jeszcze inne, dodatkowe świadczenia o których zwykły, średniozarabiający Kowalski nic nie wie np. darmowe mieszkanie socjalne, darmowy opał na zimę (co najlepsze - można bez problemu wyłudzić nawet jeżeli się mieszka w socjalnym bloku z centralnym , darmowe jedzenie i bony żywieniowe itp itd. Jak byłem na praktykach w GOPSie to mieliśmy rodziny, które miesięcznie na tych wszystkich pomocach miały 1500-2000 zł i, jak sami mówili, nie opłacało im się iśc do pracy bo w momencie w którym ktorekolwiek by poszło do pracy mieliby zbyt wysokie dochody i wszystkie bonus szlag by trafil
@upup: "w polsce nikt nie idzie specjalnie na socjal". No tutaj to kurwa przegiąłeś.
W Polsce 90% idzie specjalnie na socjal. Żeby oprócz roboty na czarno mieć coś gratis od tego "złego państwa". A jak się nie ma kasy to się nie robi jak to określasz "kilku dzieci".
Wolę, żeby nas było to 10 milionów mniej za 50 lat, ale 10 milionów biedaków i nierobów mniej. Może wtedy się Polska podniesie, jak pasożyty wymrą z głodu.
W Polsce 90% idzie specjalnie na socjal. Żeby oprócz roboty na czarno mieć coś gratis od tego "złego państwa". A jak się nie ma kasy to się nie robi jak to określasz "kilku dzieci".