Choć jestem rasistą to tutaj czarny miał rację. 3 razy go ostrzegał że mu jebnie. A pajet to zignorował.
I widać że ten murzyn jest z białej dzielnicy bo nie wybiegli kumple wyjący i skaczący po pajecie ani mu nie zajebał portfela lub telefon. Jak to ma w zwyczaju odmiana z Bronxu