!Timon napisał/a:
Psycholog tudzież psychoanalityk to po prostu przyjaciel za pieniądze. Masz ogarniętych przyjaciół/rodziców nie musisz biegać do nikogo i opowiadać mu o swoich problemach.
Z psychiatrami jest ciut inaczej bo jeśli masz 'fizyczne' choroby układu nerwowego dające objawy psychiczne to już dobre słowo nie pomoże.
Zależy kto i jak podejdzie do spotkań z psychologiem. Warto też zauważyć że są różne specjalizacje psychologów. Terapia zwykła może kojarzyć się właśnie z rozmową z przyjaciółmi czy rodziną, ale psycholog naprowadza na dobrą drogę. Szuka Twoich słabych punktów, dotyka problemów itp. Idąc do psychologa masz podświadomość tego, że to osoba którą obowiązuje tajemnica lekarska, więc możesz jechać na prawdę z grubej rury. Są rzeczy o której nie wie matka/żona/ dziewczyna czy nawet przyjaciele. Rzeczy których się wstydzisz itp. Inna sprawa to terapia poznawczo-behawioralna, Tam to już wygląda całkowicie inaczej. Zostajesz oceniany przez terapeutę, dostajesz zadania, uczysz się dobrze reagować, poznajesz swoją "chorobę" od podstaw. Ta terapia jest trudna bo wymaga wyciągnięcia z Ciebie największego gówna żeby zobaczyć od czego coś Ci się wzięło itp... mam na razie małe doświadczenie ale wydaje mi się że dobrego psychologa nie zastąpisz rodziną/przyjaciółmi, i jeżeli nie miałeś styczności z psychologiem to trzymam za Ciebie kciuki żebyś nigdy nie musiał korzystać jego usług