Wysłany:
2022-04-07, 12:17
, ID:
6186112
47
Zgłoś
W sumie jestem pozytywnie zaskoczony zachowaniem czarnuszka (no może poza pedalskim wdziankiem). Jakiś rozwydrzony gówniak drze na niego ryja, a on przypierdoliwszy mu w cymbał grzecznie odchodzi, nawet drzwiami nie trzasnął, co prawda zostawił je otwarte, ale można założyć że cwelik z długimi włosami się posrał, a więc trzeba przewietrzyć. Nie ma tu typowych oznak 'murzyńskości' - skakania po głowie, kopania, szarpania za włosy, ciosów od tyłu.
Musiał się mudżin chować w białej dzielnicy. Szacun