Wysłany:
2017-05-01, 1:06
, ID:
4918015
5
Zgłoś
@Up-y
Do Wojsk Rzymskich rekrutowano rzymian oczywiście, niemniej jednak kolejni cesarze rozprzestrzeniali obywatelstwo rzymskie na podbite prowincje bardzo ochoczo, oczywiście tylko na wolnych ludzi o pewnym stanie.
Ale trzeba zauważyć pewien bardzo ważny fakt, półwysep apeniński przez większość część historii europy od Rzymu był najludniejszą albo jedną z najbardziej ludnych krain europy. w roku podboju Galii i Hispani, liczono tam 10 milionów ludzi(Polska w XIVw. to mniej niż 2 mln) którzy się względnie tolerowali, Rzymianie-italikowie nie brali się za łby traktowali się raczej jak państwa włoskie, w Renesansie z dystansem ale pod butem Rzymu.
Trzeba sobie uświadomić też kolejną rzecz, w 3-5w.n.e. Legioniści Rzymscy wyglądali niemal tak samo jak barbarzyńcy, wyposażeni we włócznie z żelaznymi okowami i grotami, w hełmach przypominające bardziej praktyczne, z dłuższymi mieczami. Mnogość etniczna i kulturowa oddziałów Rzymskich których powoływano pod limes, elitarne jednostki, jednostki miejskie była istotnym czynnikiem który wpłynął na rozpad Imperium Zachodnio-Rzymskiego. A jednostki mobilne to były zazwyczaj plemiona germańskie ze wschodu, Comitatenses które były grupowane w armie egzekwowały na siebie podatki same, były wewnętrznym problemem bo byli często bardziej lojalni niż Rzymianie Rzymowi a byli na dodatek ruchani, przez niewypłacany żołd i traktowanie przez Rzymian jako barbarzyńców(starczy powiedzieć że ostatniego cesarza w Rawennie bronili Goci).
Rzymianie popełnili ten sam błąd, co RON z Kozakami z Zaporoża i dzikich pól a raczej na odwrót. Jednak niewątpliwym i najważniejszym, w rozpadzie imperium były wojny wewnętrzne bez przerw, co utrwaliło się też we Wschodnim Cesarstwie które było spokojniejsze ale później im też odbiło(poczytajcie w jak głupi sposób Turcy wjebali się do Anatoli).