One już tak mają
Jak moja gdzieś parkuje, albo wyjeżdża z parkingu to nagle przypomina mi się, że nie zdążyłem się pożegnać z rodziną
Na szczęście ma dostęp do auta tylko w rodzinnym mieście bo we Wrocławiu by mnie tylko wkurwiała jak te wszystkie "perfekcyjne panie domu" z Suv-em kupionym przez męża parkujące na dziesięć w jednokierunkowych uliczkach (blokada ruchu na 5 minut)