Rewolucje żołądkowe

Ze sraczką nie ma żartów.

miłość i sraczka przychodzą znienacka

Czyżby kackupa?

mógł wejść do budynku, sklepu czy co to do chuja tam jest i się wysrać porządnie na kiblu... z kulturą

I nałożył ubranie na obsraną dupę

Ta obojętność tych ludzi. Pfffff ŻYDÓW.

Jak zwierzę

Moshe prawie wdepnął

To jest straszne. Miałem tak raz w życiu i nigdy się już nie będę śmiał z kogoś w tak trudnej sytuacji. Mi udało się do klopa dojść, ale wysiłek dla zwieraczy był tak mocny, że czułem się potem jakbym półmaraton przebiegł. Wstrzymywałem około godziny. W pewnym momencie myślałem, że się posrałem, na szczęście była to tylko duża kropla potu, która powstał na skutek tak silnej pracy zwieracza. Jak siadłem na kiblu to mało go nie rozpierdzieliło. To było straszne. Miałem już podobne myśli jak ten gość-byłem gotów wystawić dupę w krzaki, nawet chciałem iść do przypadkowego mieszkania w jakimś bloku i błagać o kibel. Problem z krzakami był taki, że był to styczeń i zasłona z nich byłaby kiepska. Poza tym byłem w centrum miasta.Jak styczeń to i zimowe obuwie-zanim bym je zdjął u kogoś w mieszkaniu to kleks by poszedł w gacie. Nigdy później czegoś takiego nie przeżyłem. Ból nie do opisania. Ale gorszy jest chyba strach, że zaraz się zesrasz, a do domu daleko. Osobiście współczuje gościowi.

sranie z kultura
pójdz i wysraj się w operze