remi1982, w 2016 roku "Lewy" zarobił 10kk, w poprzednich latach na tych kontraktach grubo ponad 100kk, ale załóżmy, że jest to "zaledwie" dziesięć milionów rocznie. On po prostu nie wykonał takiej pracy która by uzasadniała takie zarobki, nie przyczynił się w żaden sposób do zwiększenia dobrobytu w kraju, a na pewno nie wykonał pracy równej 400 pielęgniarkom, czy normalnym pracownikom (przypominam, że najczęstsze zarobki w polskiej gospodarce w 2015 roku to 2200 zł brutto). Oczywiście, zawsze można wciskać ściemę, niczym za dużą nogę w ciasne buty, że ludzie zarabiający najczęstsze zarobki sami sobie na nie zasłużyli, bo są leniami albo nie wstają dość wcześniej. Problem w tym, że potem nijak się nie da w tych butach chodzić, taka interpretacja nie rozwiązuje absolutnie żadnych problemów i jest zwyczajnie fałszywa.
Generalnie mocno wątpię, żeby ktokolwiek był w stanie wykonywać pracę większą niż dwudziestu przeciętnych ludzi.