Raz miałem zastępczego, nowego i30 1.4 benzyna.
W tych samych warunkach drogowych palił 1-2 litry więcej niż moja 6 cylindrowa bmw w benzynie.
Na kompie nie schodził poniżej 9,8 l.
Jakiś czas później jechałem kią ceed 1,4 z 2016 r. Z Poznania do Łodzi i z powrotem opierdoliła cały bak benzyny, nie szalałem z prędkością, już dawno mi przeszły wariacje.
Ale osrzej jeździłeś i30 gdzie niby 1.4 ale turbo.
Spróbuj tak dynamicznie popierdalać tą bmw R6 to zobaczysz spalanie.
Dokładnie w taki sam sposób jeździłem tym i30 1.4 100 KM (silnik wolnossący).
Beemce robiłem testy wielokrotnie i przy butowaniu, miejskich korkach, zima i tylko raz spaliła mi średnio więcej niż 10 litrów. Średnią podaję z całego baku benzyny, ok. 60 litrów.
Raz miałem zastępczego, nowego i30 1.4 benzyna.
W tych samych warunkach drogowych palił 1-2 litry więcej niż moja 6 cylindrowa bmw w benzynie.
Na kompie nie schodził poniżej 9,8 l.
Jakiś czas później jechałem kią ceed 1,4 z 2016 r. Z Poznania do Łodzi i z powrotem opierdoliła cały bak benzyny, nie szalałem z prędkością, już dawno mi przeszły wariacje.
Bo skośnoocy nigdy nie umieli zrobić dobrego Diesla, tak jak Subaru, Toyota, Honda. Ale to nie problem, bo klekoty i tak odchodzą do lamusa. Zresztą szwaby i tak coraz to gorsze ropniaki robią.
Bardzo lubię takich znawców. Jeżdżę Avensis z 2008 roku, kupioną w salonie. Diesel 2,2, 150KM.
Zrobiłem nią 250k i praktycznie nic nie wymieniałem oprócz normalnego użytkowania. A ile się nasłuchałem o dwumasie, o wtryskach, itd. A tu taki chuj. Nic, po prostu zero serwisu.
Dokładnie w taki sam sposób jeździłem tym i30 1.4 100 KM (silnik wolnossący).
Beemce robiłem testy wielokrotnie i przy butowaniu, miejskich korkach, zima i tylko raz spaliła mi średnio więcej niż 10 litrów. Średnią podaję z całego baku benzyny, ok. 60 litrów.