Aha, czyli nazwałeś mnie już onucą i kacapem, to ciekawe... Ja nie kibicuję ani ruskim ścierwom, ani moskalom. Mam nadzieję, że jak najwięcej tego gówna się nawzajem powybija.
A pozdrowić to możesz szaszkę i antona.
Pamiętam internet jeszcze za dzieciaka, jakoś w 96 rodzice kupili PC'ta na Win 95. Net na minuty, po modemie.
Wtedy dało się jeszcze prowadzić kulturalną dyskusję z innymi ludźmi przez IRCa czy Usenet. Bez moderatorów na każdym kroku.
Degradacja poziomu zaczęła być zauważalna przez starszych użytkowników z momentem upowszechnienia się dostępu do sieci za pośrednictwem kochanej "TEPSY" i ich Neostrady.
To co korporacje i tzw. "biznes" zrobił z internetem w ostatnie 20 lat (i o zgrozo końca jakoś nie widać), to totalne wypaczenie pierwotnej idei jego twórców. To zniekształcona do granic, ohydna karykatura, która wyewoluowała chyba tylko i wyłącznie z tej całej, nawarstwiającej się patologii podlewanej czystą głupotą.
To co dawniej publikowano głównie w deep i dark webie, dziś publikowane jest na mainstreamowym surface necie czyli w tej części internetu, z której korzysta większość.
Czymś normalnym wręcz stało się publikowanie pobić, gwałtów, morderstw czy czystej patologii . Ten rak rozlał się z takim impetem, że ludzie którzy dawniej byliby przez społeczeństwo piętnowani, zderzając się ze społecznym ostracyzmem, dziś są przez wielu uwielbiani jako patocelebryci.
Jeśli oceniać społeczeństwa przez pryzmat ścieku jakim stał się dzisiejszy internet, to powiedziałbym że cywilizacyjnie i moralnie upadliśmy i śmiem wątpić, że kiedykolwiek, bez radykalnych zdarzeń, zawrócimy z obranej drogi.
PS nie twierdzę, że wcale nie ma już miejsc gdzie można prowadzić sensowną, kulturalną dyskusję, jednak są to dość hermetyczne i małe społeczności, przez co rozwiązanie problemu może przeciągać się w czasie. To jednak co jest dostępne dla ogółu, bez większego wysiłku, to rak totalny.
Chciałeś chyba powiedzieć ani banderowcom, ani moskalom jak mniemam?