ruskie kiedys robily takie ciezarowki, sokowirowki, pralki i inne, nie wdawajmy sie w motywy, fakt ,ze spora liczba sprzetow wyglada chujowo ale dziala do dzis.
Nawet nie wiecie jak wkurwiaja mnie takie kurwy jak mala greta i inne pojeby. Ekonomia? Zanieczyszczenie srodowiska? Zacznijmy od standaryzacji ladowwania urzadzen elektronicznych - wpierdolmy jeden standard - mini usb. Jedna ladowarka naladuje Ci telefon, latarke, glosnik blutooth a nawet wibratow. Zepsuje sie dolaczona w zestawie? No problem masz 5 innych w domu. Nie potrzebujesz kolejnej ladowarki? No problem - wybierasz opcje bez ladowarki i placisz kilka groszy mniej. Jesli za duzo problemow to moze zacznijmy od ujebania firm, ktore produkuja rzeczy z przewidzianym terminem waznosci. 2 lata i tv pada, tel pada itd. Przykladow mozna by wymieniac (gorsze lub lepsze) ale napewno ograniczanie spozycia miesa nie jest jednym z rozwiazan
ruskie kiedys robily takie ciezarowki, sokowirowki, pralki i inne, nie wdawajmy sie w motywy, fakt ,ze spora liczba sprzetow wyglada chujowo ale dziala do dzis.
Nawet nie wiecie jak wkurwiaja mnie takie kurwy jak mala greta i inne pojeby. Ekonomia? Zanieczyszczenie srodowiska? Zacznijmy od standaryzacji ladowwania urzadzen elektronicznych - wpierdolmy jeden standard - mini usb. Jedna ladowarka naladuje Ci telefon, latarke, glosnik blutooth a nawet wibratow. Zepsuje sie dolaczona w zestawie? No problem masz 5 innych w domu. Nie potrzebujesz kolejnej ladowarki? No problem - wybierasz opcje bez ladowarki i placisz kilka groszy mniej. Jesli za duzo problemow to moze zacznijmy od ujebania firm, ktore produkuja rzeczy z przewidzianym terminem waznosci. 2 lata i tv pada, tel pada itd. Przykladow mozna by wymieniac (gorsze lub lepsze) ale napewno ograniczanie spozycia miesa nie jest jednym z rozwiazan
Piszesz jak umysłowo chory, bo oprócz przecinków, są jeszcze kropki, wielkie/małe litery i znaki diakrytyczne w naszym języku. I nie pierdol mi, że pisząc bez tych znaków piszesz szybciej, bo ja klepiąc z wielkimi/małymi literami, diakrytykami jestem w stanie napierdalać ok. 300 znaków na minutę. Jesteś po prostu leniwym chujem, któremu się się nie chce pisać, jak człowiek.
"standaryzację . ", "'70,XX ", "sczytać "
Panie hipokryto, nie zesraj się Pan.
Po za tym, po przeczytaniu tego Twojego całego pierdolenia widać jasno, kto tu pisze jak umysłowo chory. Wyzywasz kolesia od chujów, ciulów i chorych umysłowo, bo pisze sobie komenty na luzie. Rozjebałeś mnie. Co? Chcesz pokazać, że masz się za lepszego, bo znasz kilka pojęc z zakresu IT? To mieliśmy sczytać z twojej wypowiedzi?
Beka.
Jak już chcesz pisać tak formalnie i wg netykiety, to stosuj chociaż formalny język, bo teraz to ci przez te "ą, ę" słoma z butów wystaje, panie Janusz.
.
@radek225
Nikt, kto wie, że kondensator elektrolityczny jest wrażliwy na ciepło nie umieści go na PCB w pobliżu silnie rozgrzewających się elementów, bo skutkuje to znacznym skróceniem żywotności sprzętu. Naprawiłem chyba ze 200 monitorów i telewizorów LCD. Praktycznie w każdym kondensatory w największy piekarnik wsadzone. Prawie zawsze właśnie to jest przyczyną awarii. To, że masz telewizor, który robi w tym wyjątek, niczego nie dowodzi. W moim przypadku Samsung zawsze kończy życie jako pierwszy i to bez znaczenia, czy jest to smartfon, słuchawki, pralka, HDD czy TV. Z jednej z drukarek sam osobiście wydrapałem chip, który ma zegar na baterii i po odliczeniu 2 lat od pierwszego uruchomienia sprzętu zaczął wysyłać losowo generowane wartości napięcia na obwody podajnika kartek, głowicy i innych składowych drukarki. Wrócę do domu, to go poszukam. OKI nie wkładało takich gówien do swoich sprzętów i dlatego igłówki do dzisiaj w są użyciu. Kilka lat temu gołą ręką złamałem kombinerki zaraz po odejściu od kasy, a ściskałem je "na pusto", żeby zobaczyć, czy mają równo splanowane szczęki.
I nie ubliżaj innym, kiedy nie nadążają za technologią. Sam masz martwy standard swojej końcówki. Mini USB używa się do dzisiaj i nie pierdol!
Ja nigdy nie czułem, że mój telefon jest zbyt gruby i że fajnie byłoby mieć cienki jak plaster szynki. Ktoś jednak czuł taką potrzebę i zabrakło już miejsca na miniUSB. Trzeba było dojebać microUSB. Pewnie potem zrobią nanoUSB, ale to się w ogóle nie przyjmie, bo to żadna technologia zmniejszyć kilkustykową wtyczkę. Przez te włosowate styki i maciupkie wtyczki o wiele łatwiej o usterkę. Teraz notorycznie naprawiam komuś sprzęty, bo rozjebane gniazdo ładowania. O dziwo - microUSB. Kolega, realizator dźwięku, dalej korzysta z wtyczek XLR, JACK oraz SPEAKON... Ciekawe, czy on wie, że to martwy standard, bo dzisiaj głośniki są na bluetooth.
Już nawet nie będę mówił o tym, że podręczny komputer, który noszę w kieszeni, a zwie się smartfonem, dalej nie potrafi powtórzyć wyczynów swoich protoplastów. Wiem, że mam w nim czytnik papilarnych i robi ładne zdjęcia, ale dalej nie potrafi upaść na warsztatowe kafle 100 razy i na jednym ładowaniu trzyma jakieś mizerne 22h... Dla mnie to nie jest postęp. Postęp jest wtedy, kiedy nowe ma wszystkie dobre cechy starego i pomija te niepożądane.
Piszesz jak umysłowo chory, bo oprócz przecinków, są jeszcze kropki, wielkie/małe litery i znaki diakrytyczne w naszym języku. I nie pierdol mi, że pisząc bez tych znaków piszesz szybciej, bo ja klepiąc z wielkimi/małymi literami, diakrytykami jestem w stanie napierdalać ok. 300 znaków na minutę. Jesteś po prostu leniwym chujem, któremu się się nie chce pisać, jak człowiek. To poza tym, kto normalny stawia ci piwa? Z jednej strony wkurwiają cię ekozjeby, a z drugiej strony chwalisz ich za standaryzację . I nie mini USB ciulu, które od 10 lat jest martwym standardem tylko micro USB, które notabene też już wychodzi z użycia i USB C. które stosowane jest w niemal każdym telefonie. Ja się pytam, gdzie jest to mityczne psucie się urządzeń elektronicznych po gwarancji? Pamiętam, jak ktoś pierdolił, że do TV wkładany jest chip, który odlicza 2 lata. Gdy już odliczy ten czas, TV odmawia posłuszeństwa. Koń by się uśmiał, bo XXI wiek to nie lata '60, '70,XX w, gdzie informatyków na świecie było może 100.000. Dziś podstaw programowania uczą w szkole, pamięć chipów można sczytać programatorem, których schematy są w sieci, a software telewizora można odczytać w każdym darmowym heks edytorze. Gdyby coś takiego wyszło na jaw, byłaby kolejna afera podobna do tej z Volkswagenem. Poza tym korzystałem nie raz z nowiutkiego sprzętu ponad 2 lata i poza naturalnym zmniejszeniem pojemności baterii mitycznego postarzania produktu, który ma się zjebać po ponad 2 latach nie zauważyłem. Zdaję sobie sprawę z tego, że fakt, w motoryzacji postarzanie produktu ma miejsce, jak chociażby silnik 1.0 TSI, który po 200.000 km ma się zatrzeć, ale w przypadku elektroniki nie zauważyłem tego. W 2009 roku ojciec poszedł do elektro-marketu i kupił nowy telewizor Samsunga. Modelu nie pamiętam, bo Samsung zawsze miał posrane nazwy telewizorów. Seria 6, 42" HD za ponad 3 koła. W ciągu tych 10 lat działał codziennie po kilka godzin, tak więc czas pracy SoT na pewno przekroczył grubo ponad 2 lata. I wiecie co? I telewizor w tym roku wylądował w pudle, bo sprawiłem rodzicom do salonu Samsunga 55" UHD zakrzywiony, telewizor z salonu powędrował do sypialni rodziców, a telewizor o którym mówię z sypialni wylądował w kartonie. 0 oznak zestarzenia się telewizora, który powstał w czasach, gdy o planowanym starzeniu wszystkiego było już głośno. Poza tym korzystałem z telefonów Samsunga ponad 2 lata, albo korzystałem z modeli, które ponad 2 lata miały na karku i poza słabszą baterią wszystko śmigało jak talala. Obecnie mam Galaxy Note 8 od nowości i poza wypaleniem ekranu w 2 miejscach wszystko działa. A do wypalenia ekranu żalu nie mam, bo taka jest cecha AMOLEDów i wiedziałem na co się godzę. Tak więc srały muchy, będzie wiosna. Bubel wszędzie się znajdzie. Buble wypuszczali Chińczycy, których rzeczy rozpadały się w rękach, buble wypuszczały renomowane firmy, jak Nokia, Mercedes, Samsung, Apple, Liebherr itp. Zgodzę się ze standaryzacją ładowarek. W końcu się skończyły czasy "kto ma cienki bolec od Nokii", "Kto ma pożyczyć tą płaską, szeroką ładowarkę do Samsunga D900?". Wprowadzało to tylko niepotrzebny chaos i zamieszanie.