W dniu dzisiejszym polska prokuratura ogłosiła, że generał Marek Papała zginął w wyniku działalności gangu kradnącego samochody na zlecenie, który wybrał jego samochód przypadkiem i podczas walki o kluczyki został on zastrzelony. Odrzucono tym samym wszystkie ślady i zeznania świadków, które prowadziły śledztwo w stronę wysoko postawionych w służbach specjalnych zleceniodawców, których działalność na styku polityki i mafii ponoć odkrył generał Papała i za to został błyskawicznie "usunięty" przez zawodowych zabójców, a przyjęto mało wiarygodną wersję o przypadkowej śmierci podczas kradzieży samochodu. A mało wiarygodną, gdyz generał nie jeździł najnowszą siódemką, bijącym po oczach Mercedesem lub ociekającym luksusem Audi tylko... Daewoo Espero - pospolitą, wartą ledwo parę tysięcy Daewoo Espero! "Złodzieje" pewnie w najbliższym czasie zaczną popełniać tajemnicze samobójstwa w celi aresztu, jeden po drugim... Co tu duzo mówić, Polska!