Zawsze tłumaczę żonie.Jakby kiedykolwiek doszło do sytuacji,w której musiała by użyć siły w jakimkolwiek starciu.To ma się nie bić.Tylko namierzyć mordę oponenta-(ki).I wbić kciuk w gałkę oczną.Jeszcze się taki-a nie urodzili,co podczas wydłubywania oka,nie straci rezonu.Tylko trzeba to zrobić energicznie i zdecydowanie.
Do noża nie mogę jej przekonać.Nie wiem czemu.