Wysłany:
2014-07-16, 11:02
, ID:
3356083
12
Zgłoś
Byłem, szkoda, że na tym jebanym basenie narodowym to tym razem robili. Ciulata akustyka. Na Bemowie w 2010 roku i w Chorzowie w 2008 dużo lepiej było. I jakaś ta publika ciulata, stało to to jak bydło, zero pogo, mało śpiewania. Narodowy tylko śląski!
I kurwa calsberg za 8 zeta 0,33l bezalkoholowe, a te debile jeszcze stały w kolejkach po 50 osób długich by te szczyny kupić.
I by się nikt nie czepił - do zespołu zero zastrzeżeń. Dali czadu jak zwykle