Niezapięty. Zatem nie miał.
Głupcze? Trochę szacunku świeżaku.
Miał go na głowie, kask miał tylko plastikowy pasek z tyłu a podbrodowego nie niemniej trzymał się głowy i spełniał wszelkie standardy zabezpieczajac operatora przed urazem wskutek uderzenia czymś z góry. Natomiast nie zabezpieczał go przed uderzeniem z dołu gdyż nie taka jest rola kasku. Tak więc nie masz racji i jesteś patologicznym narcystycznym przemądrzałym głupcem.
Czyli nie miał w ogóle kasku. Logiczne, no tak. Podobnie było kiedy twojemu tacie po ejakulacji pękła prezerwatywa i przez to ty się urodziłeś ergo wcale jej nie założył.
Czyli nie miał w ogóle kasku. Logiczne, no tak. Podobnie było kiedy twojemu tacie po ejakulacji pękła prezerwatywa i przez to ty się urodziłeś ergo wcale jej nie założył.
Historia ta jest niczym relacja z twojego poczęcia na cygański weselu. Niepiśmienny Dziani skończył na ścianę a muchy dopełniły dzieła.
Jesteś cyganem? No to wszystko się zgadza, skąd masz cokolwiek wiedzieć o pracy, sprzęcie ochronnym, procedurach BHP i tym podobnych pierdołach trapiących białych ludzi. A teraz wracaj do sprzedawania podrabianych perfum i pierścionków z tombaku.