Rozmawiają dwie koleżanki, i jedna mówi do drugiej:
- wiesz, ja mojemu mężowi to za sex każe płacić, na łóżku 100 zł a na podłodze 30 zł
- o to ja chyba zorbie tak samo - odpowiada druga.
Więc wróciła do do mu i mówi mężowi:
- od dziś jak chcesz sexu to płać 100 zł na łóżku albo 30 zł na podłodze.
Mąż postanowił że nie da się i nie będzie płacił. Ale mijają dwa tygodnie i już nie może wytrzymać i daje żonie 100 zł. Więc ta się rozbiera, i rozkłada łóżko, ale mąż mówi:
- nie nie, nie na łóżku, trzy razy na podłodze i 10 zł reszty.
- wiesz, ja mojemu mężowi to za sex każe płacić, na łóżku 100 zł a na podłodze 30 zł
- o to ja chyba zorbie tak samo - odpowiada druga.
Więc wróciła do do mu i mówi mężowi:
- od dziś jak chcesz sexu to płać 100 zł na łóżku albo 30 zł na podłodze.
Mąż postanowił że nie da się i nie będzie płacił. Ale mijają dwa tygodnie i już nie może wytrzymać i daje żonie 100 zł. Więc ta się rozbiera, i rozkłada łóżko, ale mąż mówi:
- nie nie, nie na łóżku, trzy razy na podłodze i 10 zł reszty.