Też się dopiero jakiś czas temu przekonałem do dubstepu i powiem Wam że tak - nie słuchałbym tego tak o- dla fanu, bo sama w sobie ta muzyka jest słaba. Nie widzę jej w klubie, chyba że zmiksowanej z jakimś dobrym kawałkiem z lat 70'. Na co dzień słucham jej w pracy (na zmianę z Rammsteinem) ale dlatego że daje niezłą energię co w kuźni jest bardzo przydatne. Jak wpada się w ten rytm i kuje ciężkim młotem rozgrzaną do białości stal to człowiek wpada w trans i nie może przestać. Praca staje się dzięki temu bardziej wydajna. Tym nie mniej, siedząc przed kompem nie puszczę sobie tego w tle. Tu wolę AC/DC, RHCP, Metallice itd