P................2
Użytkownik usunięty
W poniedzialek wielkanocny po śniadaniu postawiona została jak zawsze wódka na stół.Ojciec wypił troche i zaczoł opowiadać kawały.Co najlepsze moja dziewczyna pochodzi z afganistanu i ma ciemniejszą karnacje.(Nie jest allahakabarem bo nigdy niebyła w meczecie).Wszystko dobrze fajnie,każdy kawał jej przetłumaczylem aż ojciec sie rozkręcil.Nagle opoiada:Pożar w budynku straż na dole z rozwiniętymi matami czeka.Skacze pierwsza biała kobieta,skacze biały mężczyzna.Obydwoje wylądowali nic im sie niestało.Nagle chce skoczyć czarna kobieta z dzieckiem a strażacy na to''Nie,nie spaleni na końcu Może jestem chamem ale patrząc na swoją dziewczyne rozbawiło mnie to jeszcze bardziej.Jak poprosiła żebym przetłumaczyl opowiedziałem oczywiście inny