Hehe, za każdym razem jak robiliśmy zloty czy to na IRCu czy na DC to się zastanawiałem czy nie oberwę w zęby. Raz (6 lat temu?) prawie bym oberwał w Wawie od kolesia którego zbanowałem na IRCu ale byłem wtedy tak pijany że zasnąłem na koncecie w rogu klubu, za to koleś się pomylił i przywalił zamiast mi komuś innemu... mojemu znajomemu zresztą przez co mi było cholernie głupio.
Poza tym większych ofiar nigdy nie było