Przecież odciski palca będą przechowywane w zaszyfrowanej postaci, w elemencie procesora, a dostęp do tego będzie miał tylko ten czujnik. Odciski palców nie będą nigdzie backupowane albo wysyłane do neta, deweloperzy nie mają do nich dostępu.
Oczywiście poszedł głupi hejt gimbazy i "znawców" od sprzętu, którzy nawet nie wiedzą o czym piszą i z czego się śmieją.
A jak ktoś jest ciekaw jak przedstawia się rzetelna (czyt. napisana przez profesjonalistę) analiza bezpieczeństwa tego czytnika, to szczerze polecam:
Czytnik linii papilarnych w najnowszym iPhone 5S – analiza bezpieczeństwa
I podstawowa sprawa: Ten czujnik skanuje nie linie papilarne, a głębsze warstwy skóry. Więc kopia odcisku palca odpada, a zniszczenie linii papilarnych też nie powinno być problemem dla użytkownika.
PS Coś dla fanów Google/Androida, dla zachowania proporcji:
Google zna wszystkie hasła do sieci Wi-Fi na świecie?
Dziękuję uprzejmie za uwagę