Swoją drogą, jeśli myślisz, że przekrój przewodu nie ma żadnego wpływu na prąd, to może naprawdę powinieneś walnąć szkalnę domestosu.
Rezystancja czy konduktancja wynikająca z przekroju nie mają większego wpływu na prąd- to nie działa na zasadzie lejka (przez "półtorówkę" i 1kA przepłynie - szybko się spali, ale przez chwilę przepłynie). Przekrój ma wpływ na spadek napięcia, na to jak duży prąd długotrwaly może płynąć bez nagrzewania się przewodu i jak wytłumiają się prądy udarowe.
Przy dużych przepływających prądach przewody grzeją się (przy wzroście temperatury rezystancja wzrasta i przepalają się), ale przy typowej pracy, a i nawet przy krótkotrwałych udarach nie ma znaczenia.
Przez kabel o przekroju 240mm.kw przepłynie prąd 5A, a i przez przewód 2,5mm.kw. przepłynie prąd 500A (po kilka sekundach się spali, ale przepłynie).
Nie wiem czy za młody nie jesteś... ale może kojarzysz żarówki (żarowe źródła światła)... tam jest cieniutenki jak włos drucik wolframowy, przez który właśnie płynie bardzo duży prąd, jak na ten przekrój... i dlatego jest wolframowy i w odpowiedniej atmosferze, bo miedziany by się stopił. Podobnie możesz dostrzec w suszarce do włosów czy tosterze (moc jakieś 2kW - czyli w Polsce prąd a i pewnie jakieś 8-9A, a grzałka z drucika (nie miedzianego) o przekroju nie wiele większym niż Twoje łoniaki. Da się? Da się... tylko się grzeje, a jakby był za duży prąd... to by się spalił po jakimś czasie (w żarówkach tak się działo).
A biorąc pod uwagę, że w typowej instalacji domowej to nawet i prądy udarowe są w większości wypadków poniżej 1kA, to i 0,75mm.kw. (taki jak dają w tanich przedłużaczach czy do zasilania urządzeń domowych) w razie co spokojnie bardzo duże prąd jest w stanie przewodzić, zanim się spali.
A co do filmiku... widać, że to LEDy, widać mały zasilacz (na prawym udzisku koło psiochy ), więc żeby ją w "US and A" 110V popieściło to musiałaby się to stać na odcinku między gniazdkiem a zasilaczem. Za zasilaczem jest 12V (droższych 24V zasilaczy i taśm led nie stosuje się lampek chujinkowych). (Więc z pewnością to nie jest połączenie szeregowe pod 230V... tego już daaaaaawno nie ma i się nie stosuje).
I przy jakimkolwiek porażeniu prądem zmiennym 50Hz (w stanach 60Hz) nikt się tak nie telepie i tak człowiekiem nie podrzuca, drgania mięśni odpowiadają częstotliwości przepływającego prądu i raczej musiałoby to wyglądać na usztywnienie i spięcie mięśni z delikatnymi drgawkami ciała.
Więc na pewno fejk... a i mundrusie pod filmikiem jaycś ciency.