Halman napisał/a:
wyczuwam ennio morricone...
Jego nie można pomylić chyba z nikim innym, tak jak nie pomylisz smażonego kotleta własnej od matki z innym, jak nie pomylisz pierogów od babci z żadnymi innymi, jak nie pomylisz penisa wójka od .... a czekaj, zagalopowałem się xD