Matmer napisał/a:
Ja rozumiem że to sadistic ale to już zabawne nie jest.
masz racje...
zabawniejsze są historie zydow opowiadajacych o "prawdziwych przezyciach" i o tym jak byli onie "naocznym swiadkami"
Najlepsze historie :
- zydek uciekajac z obozu przezyl ponieważ kula SSmana odbila sie od jego koszuli...
- mala zydowka zabila siekierą doroslego, uzbrojonego mezczyzne i uciekla z obozu do lasu, tam przyarnely ja wilki, pozniej z nimi zyla jak czlonek stada
- naoczny swiadek widzial jak w obozie mordowano zydow - elektryczna podloga zabijala prądem, pozniej otwierala sie podloga a pod spodem byly wozki transportowe i tory... tak wyworzono po kryjomy zabitych
- orkiestra w auschwitzm grala melodie by wiezniom latwiej sie maszerowalo wychodzac z obozu do lasu pracowac lub jakies fabryki
- w pomieszczeniu 5x5 metrow pakowano 200 zydow, 2 fryzjerow, 2 drewniane ławy i robiono tam strzyzenie
- naoczny swiadek widzial jak na szynach kolejowych umieszczano stosy cial a pod spodem dawano mala podpalke i wszystko po jednej nocy zamienialo sie w popiol
- twierdzenie, ze w auschwitz zamordowano 6 milionow zydow
i wiele wiel wiele wiele innych zabawnych historii opowiadanych przez wybranców... to są prawdziwie śmieszne historie. tzn. smieszne poniewaz tak glupie. Glupie i latwe do obalenia - dlatego w wiekszosci Europy jest sądowy zakaz kwestionowania czegokolwiek