Uważam, że pierdolisz.
Jakby każdy gotował i jadł tylko w domu to by kucharze stracili pracę. Jakby każdy sobie samemu naprawiał samochód to by nie było mechaników. Jakby nie było żadnej przestępczości to by 3/4 policjantów straciło pracę podobnie jak miało to miejsce ze służbą graniczną.
Więc jakby każdy kurwa sprzątał po sobie i nie śmiecił to by kurwa na imprezie był zatrudniony jeden sprzątacz a nie 10.
To jest prosta ekonomia ale dla ciebie najwyraźniej zbyt skomplikowana.
przez takich ludzi inni mają pracę ale wam to ciężko ogarnąć.