Rozwydrzone bachory pretensjonalnych rodziców.
Też bym je napierdalał, aż by się nauczyły dyscypliny której w domu nie ma.
Zaraz odezwą się zniewieściali białorycerze, usługujący swoim gówniakom i biegiem spełniający ich fanaberie.
Tatuś już włącza bajeczkę, nie płacz.
Też byś chciał żeby twoje dziecko napierdalała obca osoba !?
Może konfederata? Tam ponoć chęć bicia własnych dzieci to standard. Jak mawiał Korwin, Dziecko MUSI się bać rodziców, teraz to są kluchy co to się rodziców nie boją. Dla mnie jako rodzica - gdyby dzzieci się mnie bały i był posłuszne przez strach - byłaby to największa życiowa porażka
Rozwydrzone bachory pretensjonalnych rodziców.
Też bym je napierdalał, aż by się nauczyły dyscypliny której w domu nie ma.
Zaraz odezwą się zniewieściali białorycerze, usługujący swoim gówniakom i biegiem spełniający ich fanaberie.
Tatuś już włącza bajeczkę, nie płacz.
Rozwydrzone bachory pretensjonalnych rodziców.
Też bym je napierdalał, aż by się nauczyły dyscypliny której w domu nie ma.
Zaraz odezwą się zniewieściali białorycerze, usługujący swoim gówniakom i biegiem spełniający ich fanaberie.
Tatuś już włącza bajeczkę, nie płacz.
I pytanie co było pierwsze - tatuś, który nauczył gówniaka zgłaszania potrzeb pięściami, czy pojebana opiekunka. Inne dzieciaki jakoś nie zaskarbiły sobie jej szczególnych względów. Czytając komentarze wyżej to dochodzę do wniosku, że dzieciak dostał słuszny wpierdol i brakowało jeszcze kogoś do wychowania ojca.
Pizdeusze, którzy nie potrafią wychować dzieci i pozwalają im na wszystko wysyłają swoje latorośla do szkółek niedzielnych. Bili ich w młodości, więc teraz uczą swoje potomstwo żeby bili innych i nie pozwalają aby ktoś na nie podniósł rękę.
Tymczasem ogarnięci rodzice jak nie potrafią zdyscyplinować swoich dzieci to wysyłają je do szkoły wojskowej.
No ale jak świat stary - gówno przechodzi z pokolenia na pokolenie. Zalecam zatem tym "rycerzykom" z komentarzy wyżej, żeby zastanowili się nad swoim życiem.
Za słabo, po moim strzale babka padłaby na ziemię i już raczej nie wstała, ewentualnie obudziła by się w szpitalu. Głupia szpara, nie umie sobie poradzić jako pedagog to zamienia się w kata. Typowe dla tępych suk.