Jedyne co oni mają, to pieniądze za ropę. Jestem pewien, że ten pokaz robiła jakaś amerykańska albo europejska firma. Wszystkie ich wodociągi, sieć elektryczną, budynki, drogi, WSZYSTKO robią biali inżynierowie. Skończy im się ropa, skończą w namiotach z patykami. Ot co. Możecie się podniecać bandą zacofanych debili, którzy znaleźli ropę w piachu, mnie bardziej imponuje grupka studentów z politechniki, która za małe pieniądze własne robi konstrukcje dla NASA.
A co jest śmieszniejsze, oni postanowili wysłać swoich bogatych w chuj synków do Europy na uniwerki. I faktycznie spotkać ich można, żyją w bananowych dzielnicach, rozbijają się drogimi wozami, ruchają kurwiszony [często polki], ale wiedzy, to nie zdobywają żadnej. Autentycznie płacą fortuny by przechodzić z roku na rok, by zdać przedmiot, ale nie uczą się. Ich cały plan spali na panewce, bo oni nie szanują ani pracy ani pieniędzy. To coś musi wyginąć.