Ile od 1989 roku było przypadków spraw w których można cokolwiek udowodnić, bo istniały ślady biologiczne na ofiarach? Kilka? Kilkanaście? Większość tych mitycznych spraw to medialne bańki. Jakiś klecha zostaje oskarżony o coś co rzekomo zrobił 20 lat temu.
Ofiara jest zwykle osobą która wygląda jakby powinna trafić do ośrodka pomocy psychicznej a nie składać rzekomo prawdziwe zeznania.
Widać, że głupi cieszy się ze zdrapki jakby złapał Boga za nogi Dostałeś jakiś pamiątkowy długopis albo żeton do wózka za wierność marce?
Szykuj się na karpie
hehe, w sumie byłoby to nawet śmieszne, gdyby nie takie straszne. Ci szaleńcy mają kilkanaście % poparcia. Dramat.
Kiedyś wystarczyło wypuścić JKM z piwnicy i wszystko powracało do normy, czyli poniżej progu wyborczego. Teraz go dobrze tam kurwy pilnują, żeby nie zdradził ich celu nadrzędnego, jakim jest włączenie Polski to wielkiej matki kurwy rasiiji
wiesz, że to o kilka, kilkanaście przypadków za dużo i kilku, kilkunastu sprawców, którzy pozostali ponad prawem, bez zarzutów, procesu, ew. skazania i odsadki?
a jeżeli ktoś jest świadom, że najpewniej coś mu ujdzie na sucho, ew. zostanie przeniesiony za karę kilkadziesiąt, kilkaset km dalej i nadal może używać, powoduje, że większość pozostałych przypadków jest równie prawdopodobna i miała miejsce, sprawcy byli po prostu ostrożniejsi.
Chyba nie rozumiesz, że tu jest właśnie problem: Spraw jest mało, bo księża przez lata byli bezkarni. Zgłoszenie czegoś takiego przez ofiarę oznaczało hejt ze strony całej wioski, sąsiadów, a często nawet rodziców.
A jak smród zrobił się za duży, to przenoszono klechę do innej parafii i cicho, sza, po sprawie, po co o tym mówić. Dopiero teraz ten syf wychodzi i bardzo kurwa dobrze.
Zresztą, skala tego zjawiska w Polsce to nic, w porównaniu do Irlandii. Tam to był hardkor, przez kilkadziesiąt lat księża byli nietykalni bo Kościół Katolicki nie podlegał jurysdykcji świeckich sądów, taki tam mieli specyficzny przypadek rodziału Kościoła od państwa. Policja nie mogła takiego aresztować, sądził go tylko sąd kościelny, więc czuli się bezkarni. I też na początku klechy i tacy jak ty, wyli o "ataku na kościół", ale dowodów było więcej i więcej, aż w końcu biskupi zaczęli się kajać i przepraszać. Mieszkałem tam jak działała tzw. Komisja Ryana powołana przez rząd i śledziłem. To nie żadni lewacy jechali po klechach ale praktycznie wszyscy. Dzisiaj nie ma takiego, który odważyłby się powiedzieć, że to "medialne bańki".
I nie przyszło ci do głowy, że może dlatego, że za dzieciaka była regularnie ruchana w dupę i mordę przez swojego księżulka?
I to jest to co czym mówię. Jesteś subiektywnym człowiekiem który nie powinien się w tym temacie wypowiadać bo wychodzisz z jakiegoś dziwnego założenia że zmiana parafii zmienia cokolwiek w postępowaniu karnym.
Nie. Ty po prostu masz odrealniony obraz rzeczywistości w której na wioskach ksiądz jest autorytetem ostatecznym. To jest dziwny obraz pseudo-intelektualnej elity czasów pozytywizmu z dużych miast a nie realny obraz rzeczy.
Znowu. Przeniesienie na inną parafie nie ma wpływu na żadne postępowanie prokuratorskie. Ten argument jest absurdalny biorąc pod uwagę że pomiędzy 1944 a 89-tym mieliśmy silnie anty-kościelną władzę która by tych wszystkich klechów natychmiast pakowała do celi. Co (prawie) nigdy nie miało miejsca.
Co ma Irlandia do Polski i konteksty wyborów w Polsce...? Twoje wypociny których nie będę weryfikował są bezcelowe.
UW tworzyli ludzie, którzy teraz siedzą w PO i Nowoczesnej. Czyli spierdoliny.
Natomiast "mniejsze zło" wybierają ludzie słabi, którzy nie mają swojego zdania i w życiu kierują się konformizmem.
1. Zapoznać się ze WSZYSTKIMI kandydatami
2. Wybrać tego który nam odpowiada
3. Jeśli żaden nie pasuje - nie głosować
Czy to kurwa takie skomplikowane?
W drugiej turze jak chcesz możesz sobie iść i wybierać między dżumą a cholerą. W pierwszej turze głosujesz zgodnie z sumieniem. O ile takie posiadasz. Najważniejsze jednak to zapoznać się z każdym kandydatem i jak ktoś ci coś pierdoli o politycznym planktonie to pokazać palec, bo to intelektualny plankton.
Ta kurwa... Powtarzasz sobie "mam pracę" i dzięki temu zasypiasz spokojnie wiedząc, że jakiś Norweg, Szwajcar, czy pierdolony Monakijczyk wypłaca sobie wielomilionową premię z zysków które wypracowałeś a która po rozdzieleniu pomiędzy wszystkich pracowników każdemu dała by XX tyś premii? Potem jeszcze z radością wysłuchujesz mowy motywacyjnej tego popierdoleńca, że jesteście jedną wielką rodziną i nie pracujecie dla pieniędzy tylko dla Polaków? Świetnie byś się wpasował 200 lat temu w tłum murzynków wsiadających na statek do Ameryki "po pracę".
Genialna teza, czyli jak wybiorę jednak większe zło, to mam swoje zdanie i nie kieruję się konformizmem. Super. Niemcy głosujący na hitlera i rosjanie glosujący na putina (info dla zatwardziałych lingwistów: celowo z małej, bo nie szanuję) mieli rację, co?
Dzięki za "instrukcję". Pierwszy raz spotkałem się z taką interpretacją prawa wyborczego. Czasami jest tak, że może nie do końca wie się kogo poprzeć, ale dokładnie wiadomo kogo nie chce się widzieć u władzy. Gratulacje za iście ułańską fantazję w interpretacji prawa wyborczego. Mam wrażenie, że twoje powiązania z konnicą sięgają dużo dalej, a ich początków można doszukiwać się w zakutych łbach rycerskiej jazdy konnej. A przy okazji inwestycji Lidla to odnoszę wrażenie, że jesteś człowiekiem mocno zakompleksionym z chorym poczuciem patriotyzmu polegającym na tym, że wszystko co obce, to złe. Jestem ciekawy jakim samochodem jeździsz, co jesz, w jakie ubrania się ubierasz i na jakim komputerze wypisujesz te bzdury. Mam wrażenie, że nosisz w sobie przesadne poczucie wielkości i niezależności zarówno swojej jak i kraju w którym przyszło nam żyć. Niestety społeczeństwo składające się z tego typu osobników jest jak kundel na łańcuchu, który jest mocny kiedy na nim jest. Ale kiedy tylko zostanie z niego spuszczony gubi się, nie wie co ze sobą począć aby ostatecznie wrócić z podkulonym ogonem do swojej budy aby dalej ujadać na tych na zewnątrz.
Nie było żadnego postępowania, właśnie po to ich przenoszono. Zniknął winny, nie ma sprawy.
No to wyjaśnij mi, jaki był prawdziwy obraz? Ale 20 lat temu i wcześniej, nie teraz.
Bo ta władza, mając na nich haki robiła z nich tajnych współpracowników bezpieki. Mówił o tym Isakowicz-Zaleski.
Poza tym, nie była taka antykościelna, to mit rozpowszechniony przez biskupów. Był cichy sojusz Kościoła i partii, prześladowano tylko tych, którzy się wyłamywali, np. Popiełuszkę.
Ma tyle, że Polska przechodzi teraz ten sam etap, co Irlandia 20 lat temu. Widzę to wyraźnie, jak deja vu.
Za 10-15 lat świątynie będą puste jak tam, a księża będą łazić po domach i żebrać żeby ktoś raczył przyjść na mszę. Pożyjesz, zobaczysz.
Nie wiem w jakim języku mam Ci napisać żebyś zrozumiał że do rozpoczęcia postępowania dowodowego albo już w postępowaniu sądowym osoba która rzekomo popełniła zbrodnie nie musi mieszkać tam gdzie musiała, bo liczą się fizyczne dowody. Po angielsku mam Ci to napisać skoro jesteś jednym z tych speców od Polski co w Irlandii mieszkają...?
I tu jest kwintesencja Twojej wysoce subiektywnej opinii opartej o absurdy a nie fakty. Ty CHCESZ żeby tak było.
Czy ty kurwa rozumiesz, co napisałem? Wyjaśnię jak krowie na rowie: Przenoszono do innej parafii ŻEBY NIE BYŁO ŻADNEGO POSTĘPOWANIA. Sprawca się ulatniał zanim smród się zrobił na tyle duży, żeby ktokolwiek postawił mu zarzuty.
Twoja wiedza o stosunkach panujących na wsi jest chyba z filmu "Kler", gdzie cała wioska solidarnie ścigała księdza pedofila.
Jakbyś trochę poczytał o sprawach, o których tak się wymądrzasz, to byś wiedział, że normą była zmowa milczenia.
Tym bardziej, ze księża nieprzypadkiem wybierali sobie na ofiary dzieci z rodzin patologicznych, a takie na sympatię wsi liczyć nie mogły.
O tym oczywiście nie słyszałeś, bo choć nie brakuje ci talentu w sztuce grafomanii to naprawdę chuja wiesz. A może wiesz, ale celowo pomijasz fakty, które nie pasują do z góry przyjętej tezy.
Zakończę twoimi własnymi słowami:
"I tu jest kwintesencja Twojej wysoce subiektywnej opinii opartej o absurdy a nie fakty. Ty CHCESZ żeby tak było."