Bron tego typu nie sluzy do niszczenia floty powietrznej wroga lecz odstraszania jej jak widac na zalaczonym filmiku dosc skutecznie.
No to pierdolnąłeś Waszmości... Pociski wybuchają po to, żeby nawet, jeśli nie trafią bezpośrednio we wrogi obiekt zadały mu uszkodzenia odłamkami - brzmi głupio, ale tak jest. W zależności od rodzaju pocisku może on zdetonować po osiągnięciu odpowiedniej wysokości, bądź też po upływie danego czasu od wystrzelenia, co w starszych działach przeciwlotniczych (np. ZU-23-2) podczas przekoszenia pocisku skutkowało ewakuacją całej obsady z armaty i nerwowym oczekiwaniu "pierdolnie, czy nie pierdolnie" (jeśli nabój mino uderzenia iglicy w spłonkę nie wystrzelił)...
I nie - nie jestem "Ekspertem", po prostu przez długi okres życia byłem przeciwlotnikiem i strzelałem z różnych dział i armat AA, przeszedłem od chuja szkoleń i strzelań...