Onuce to masz we łbie
Przed śmiercią, to można ocalić człowieka, ale ruską kurwę to już ocalić przed niczym nie można, bo przestała być człowiekiem. Jakakolwiek polemika na ten temat świadczy o tym, po której jest się stronie. Jeśli dalej tak będziesz się pozycjonował, to kresem twojego żywota nie będzie śmierć, a zdechnięcie. Zwierzęta przecież zdychają... onuco jedna.
Jesteś debil totalny, nie przepadam za ruskimi, ale milion z nich debilu uciekło przed wojną, a inni walczą i giną za Ukrainę,
No jasne. Wybielaj ich dalej. Gdzie byli ci zacni Rosjanie, jak Putin wlazł na Kreml? Gdzie oni byli, jak Krym anektował? Gdzie oni są teraz? Czemu po prostu nie wydadzą zachodowi ludzi odpowiedzialnych za wojnę, nie przeproszą wszystkich i nie wyjdą z nie swojej ziemi? Gdzie są ci poczciwi Moskale, którzy dzisiaj nie mogą normalnie nawet zarabiać, bo sankcje i galopująca inflacja robi im burdel z gospodarki?
Nie reagują na to, co robi ich rząd. Spokojnie każdego dnia chodzą sobie do swojej roboty, na zakupy, na wódeczkę. Czyli przyzwalają na takie zachowanie. Czyli mają krew na rękach. Każdy jeden bierny kacap. Jeśli natomiast wśród nich znaleźli się tacy, którzy jednak zdezerterowali i walczą po stronie zachodu, to z pewnością nie nazywają siebie rosjanami i nazywani tak być nie chcą, aby nikt ich z tą jebaną swołoczą nie kojarzył... onuco jedna.
Zastanawia mnie, po chuj ich bronisz? W takim ciemnym zaułku internetu przed słowami kogoś, kogo zdanie nikogo nie obchodzi?
Chłopie zastanów się lepiej nad sobą, gdybyś ty znalazł się w takiej sytuacji, że albo kula w łeb albo obóz pracy na Syberii, ty w ogóle nie zdajesz sobie sprawy co się dzieje z tymi, którzy odmawiają walki, a wielu gdy tylko trafi na front od razu stara się poddać Ukraińcom, patrzę z perspektywy zwykłego człowieka, a nie tych, którzy wojnę popierają, ale ty widać masz klapy na oczach.
Ja nie popieram wojny, tylko ludzką godność. Jak Polska napadnie na jakiś inny naród, to momentalnie przestaję być polakiem i pozostaję człowiekiem. Nie szukam usprawiedliwień w działaniu swoich dotychczasowych rodaków. Jeśli przykładają rękę do śmierci niewinnych ludzi, to są to zwykłe zwierzęta i nie należy im się grosz szacunku. Chwytam za karabin, który mi dali i zabijam tylu dookoła, ilu zdołam w te kilka sekund, bo to ich wina. Ich zbrodnia. Ich decyzja.
Sugerujesz, że kacapy popierające wojnę na Ukrainie są w mniejszości? To co robi większość? Czemu udaje, że nic nie widzi? Boją się gułagu? Kulki w łeb? A kto im taki los zgotuje? Ekstremistyczna mniejszość? To po prostu zwykłe cioty, które teraz boją się wziąć odpowiedzialność za swoją bierność i idąc na front skamlą o litość! A jaki my mamy powód, żeby ją okazać? Historia pokazuje, że nigdy taka litość dla moskala niczego go nie nauczyła i trzy pokolenia później sytuacja się powtarza.
Po upadku Związku Radzieckiego mieli w chuj czasu na to, aby ułożyć kraj na nowo i pozbyć się starych wichrzycieli i zamordystów.
Oni jednak uparcie nadal wybierają sobie żelaznego cara i cieszą się na jego widok. Pomimo upadku żelaznej kurtyny i otworzeniu się na świat nadal uczą się tylko swojej zakłamanej historii z podręczników sojuzu. Kłamią na temat swoich przodków, ich czynów i motywów. Zakłamany naród, który od stuleci nie umie zagospodarować największego kraju na świecie i od zawsze wpierdala się do sąsiadów z "bratnią pomocą". My też jej doświadczyliśmy i do tej pory mamy od tego traumy.
Chuj mnie obchodzi, że jeden na dziesięciu ruskich może nawet kwestionuje działania swoich rodaków. Chuj mu w dupę. Miał czas, aby z kraju wyjechać, zasymilować się z innym narodem i nazywać się człowiekiem. Teraz niech płoną tam wszyscy. Młodzi i starzy. Matki, żony i córki. Psy i robaki. Całą ziemię należy tam spalić i zgotować im los, który oni już nie jednej nacji zgotowali - zapomnienie.
...jebana ruska onuco!
Ja nie popieram wojny, tylko ludzką godność. Jak Polska napadnie na jakiś inny naród, to momentalnie przestaję być polakiem i pozostaję człowiekiem. Nie szukam usprawiedliwień w działaniu swoich dotychczasowych rodaków. Jeśli przykładają rękę do śmierci niewinnych ludzi, to są to zwykłe zwierzęta i nie należy im się grosz szacunku. Chwytam za karabin, który mi dali i zabijam tylu dookoła, ilu zdołam w te kilka sekund, bo to ich wina. Ich zbrodnia. Ich decyzja.
Sugerujesz, że kacapy popierające wojnę na Ukrainie są w mniejszości? To co robi większość? Czemu udaje, że nic nie widzi? Boją się gułagu? Kulki w łeb? A kto im taki los zgotuje? Ekstremistyczna mniejszość? To po prostu zwykłe cioty, które teraz boją się wziąć odpowiedzialność za swoją bierność i idąc na front skamlą o litość! A jaki my mamy powód, żeby ją okazać? Historia pokazuje, że nigdy taka litość dla moskala niczego go nie nauczyła i trzy pokolenia później sytuacja się powtarza.
Po upadku Związku Radzieckiego mieli w chuj czasu na to, aby ułożyć kraj na nowo i pozbyć się starych wichrzycieli i zamordystów.
Oni jednak uparcie nadal wybierają sobie żelaznego cara i cieszą się na jego widok. Pomimo upadku żelaznej kurtyny i otworzeniu się na świat nadal uczą się tylko swojej zakłamanej historii z podręczników sojuzu. Kłamią na temat swoich przodków, ich czynów i motywów. Zakłamany naród, który od stuleci nie umie zagospodarować największego kraju na świecie i od zawsze wpierdala się do sąsiadów z "bratnią pomocą". My też jej doświadczyliśmy i do tej pory mamy od tego traumy.
Chuj mnie obchodzi, że jeden na dziesięciu ruskich może nawet kwestionuje działania swoich rodaków. Chuj mu w dupę. Miał czas, aby z kraju wyjechać, zasymilować się z innym narodem i nazywać się człowiekiem. Teraz niech płoną tam wszyscy. Młodzi i starzy. Matki, żony i córki. Psy i robaki. Całą ziemię należy tam spalić i zgotować im los, który oni już nie jednej nacji zgotowali - zapomnienie.
...jebana ruska onuco!
Jak Polska napadnie na jakiś inny naród, to momentalnie przestaję być polakiem i pozostaję człowiekiem.