Wysłany:
2013-02-25, 20:05
, ID:
1888617
1
Zgłoś
Tak na serio: ten sms to wysyła się, żeby twoja dedykacja pojawiła się na ekranie.
Co do kolesia: kretyn, ale nie sądzę, żebyśmy na sadolu paru takich nie znaleźli.
Do gimbazy piszącej "kacap twój wróg itp.": stawiam dychę, że nigdy nie zamieniliście nawet słowa z ruskiem, a Rosji nie lubicie, bo kolega kolegi brata taty powiedział wam kiedyś, że jak był w 1978 w Kijowie, to mu się nie spodobało. W sumie nie zdziwię się, jeśli któryś z was przeczyta "Kijów" i nie zwróci uwagi, że to Ukraina a nie Rosja...