Wysłany:
2019-01-22, 8:39
, ID:
5361890
1
Zgłoś
Patrząc na precyzję jego ruchów i finezję w egzekwowaniu umowy, to mógł wcześniej kopiąc nazrywać kabli, pouszkadzać co się dało, a na koniec chciał jeszcze jakąś premię za "Szybkie zrealizowaniu robót"
Szczerze? Nie wiemy co doprowadziło do tej sytuacji, więc nie najeżdżajcie na tych podłych szefów. Chcesz być szefem, załóż firmę i bądź, kto Ci kurwa broni?
Wiem, ludzie o mentalności PGRusa boją się wziąć sprawy we własne ręce, wolą ciągle wyższą stawkę godzinową wymuszać na szefostwie, niż wykazać się umiejętnościami i "na swoim" tygodniówkę zarobić w dzień.