Typowe myślenie na skróty człowieka o ograniczonych horyzontach.
@up Podnoszenie ciężarów na siłowni jest takie niezwykłe. Taki zajebiście niszowy sport dla inteligentnych ludzi chcących od życia więcej. Tylko jak się ma to do faktu, że w Polsce każdy osiedlowy obszczymur gania na siłownię?
I nie zapominajmy ile zawdzięcza świat osiłkom podnoszącym żelazo na siłowni!
Bez nich loty w kosmos i nowoczesna medycyna nie mogły by istnieć.
Stary ty jak coś napiszesz to klękają narody.
@up Podnoszenie ciężarów na siłowni jest takie niezwykłe. Taki zajebiście niszowy sport dla inteligentnych ludzi chcących od życia więcej. Tylko jak się ma to do faktu, że w Polsce każdy osiedlowy obszczymur gania na siłownię?
I nie zapominajmy ile zawdzięcza świat osiłkom podnoszącym żelazo na siłowni!
Bez nich loty w kosmos i nowoczesna medycyna nie mogły by istnieć.
Stary ty jak coś napiszesz to klękają narody.
Widze że o sportach siłowych nie masz bladego pojęcia więc w wielkim skrócie napisze ci że ludzie z czołówki w tym niszowym sporcie mają taką wiedze farmakologiczną, anatomiczną dietetyczną że zawstydzili by niejednego doktorka z dyplomem. A takim ignorantom jak ty i twój kolega zostaje myślenie że wystarczy wbić sterydy i bezmyślnie dźwigać ciężary.
Dwa miesiące temu rozmawiałem właśnie z doktorem, który opowiadał, że przychodzą do niego "kulturyści". Dwa rodzaje.
Pierwszy typ przychodzi z płaczem, że im cycki rosną, jaja zmalały do wielkości główek od szpilek i cofnęły się do brzucha, siurki wyglądają jak u trzylatka i nie są w stanie osiągnąć wzwodu i wytrysku. Dodatkowo stracili płodność i nie rośnie im zarost.
Drugi typ przychodzi i żebrze o koks na receptę. Jak im tłumaczy, że to jest tylko dla chorych bo zdrowemu szkodzi to "mondrale" po podstawówce robią jemu doktorowi medycyny, który zrobił specjalizację w USA wykład, że chuja wie.
Z dietetyki też są biegli. Wpierdalają tony odżywek z białka, hektary ryżu i dziesiątki kurczaków na hormonach. No po prostu wyjebista dieta! Jak to pasienia tuczników.
Twoi koledzy z siłki to nie są mózgi tylko zwykłe matoły, które chuja wiedzą o czymkolwiek.
Siła potrzeba jest tylko tym pajacom, żeby nosić worki z cementem na budowie u niemca.
Prawdziwe wysportowany człowiek to taki, który potrafi przejechać 200 km na rowerze bez zsiadania i przebiec półmaraton bez kropli potu a nie łysy troglodyta bez karku z zanikiem siurka.
Twoi sportowcy mają ciężki zawał po przebiegnięciu 100 metrów.