djted napisał/a:
Przynajmniej jakieś mam w tym nudnym jak pizda kraju....
O ile opisany przez Ciebie kawał OK, tak żeś dojebał do pieca...
Kraju zawierającym przepiękne góry, dzikie plaże (dostęp do morza), jeziora, zalewy, puszcze i lasy, mokradła, rzeki, wsie i "miasteczka" jakby zatrzymane w czasie w okresie powojennym. Kraju z historią i tożsamością, którą można na własną rękę badać i odkrywać praktycznie w każdym zakątku naszych granic.
Owszem, niektórzy u nas, to pospolite kurwy i mendy społeczne, bądź społeczniaki, ale kraj mamy cudowny i ośmielam się twierdzić, że nie jest on nudny.