przy takim urazie z udokumentowanym przypadkiem nie stosowania ŻADNYCH środków BHP (w tym mózgu), również należy się renta?
Chuja sie nalezy. ubezpieczyciel sie wypnie bo nie zastosowal sie do BHP a jedyne co moze dostac to rente inwalidzka, ktora pewnie starczy mu na papier toaletowy..
Chuja sie nalezy. ubezpieczyciel sie wypnie bo nie zastosowal sie do BHP a jedyne co moze dostac to rente inwalidzka, ktora pewnie starczy mu na papier toaletowy..
Renta może i tak, ale na pewno nie odszkodowanie. Ubezpieczyciel się wyprze pewnie.
Swoją drogą zawsze w takich sytuacjach mnie to dziwi, dlaczego ludzie próbują zatrzymać coś co waży kilkaset kilogramów więcej od nich? I jakim kosztem?
Nie raz jest tak, że trzeba pomóc drugiemu przytrzymać paletę, bo się np. chwieje, ale jak już zaczyna lecieć to jedyne co robisz to spierdalasz z girami jak najdalej.
Nie raz jest tak, że trzeba pomóc drugiemu przytrzymać paletę, bo się np. chwieje, ale jak już zaczyna lecieć to jedyne co robisz to spierdalasz z girami jak najdalej.
Renta może i tak, ale na pewno nie odszkodowanie. Ubezpieczyciel się wyprze pewnie.
Swoją drogą zawsze w takich sytuacjach mnie to dziwi, dlaczego ludzie próbują zatrzymać coś co waży kilkaset kilogramów więcej od nich? I jakim kosztem?
Nie raz jest tak, że trzeba pomóc drugiemu przytrzymać paletę, bo się np. chwieje, ale jak już zaczyna lecieć to jedyne co robisz to spierdalasz z girami jak najdalej.
@up przepisy odnośnie wypadkow przy pracy są różne w różnych krajach. W Polsce sama głupota pracownika to za mało, żeby go pozbawić praw z tytułu ubezpieczenia wypadkowego. Jest szereg czynników, które wpływają na prawo i brak prawa do świadczeń.
Pracodawca odpowiada za bezpieczne warunki pracy i musi udowodnić, że spełnił wszystkie swoje obowiązki, żeby można było powiedzieć, że przyczyny wypadku są tylko zaniedbaniem pracownika.
W skrócie należy udowodnić, że pracownik był świadomy zagrożenia i świadomie dopuścił sie zaniedbania swoich obowiązków z zakresu BHP. W praktyce świadomość bhp pracodawców w Polsce jest tak zalosna, że ponoszą winę za 99% wypadków bo zawsze wychodza ich zaniedbania, które wpłynęły na przyczyne.
Zawsze wychodzą nieprawidłowości w bhp więc lepiej jest się dogadać z poszkodowanym bo to wychodzi taniej niż pójście z nim na wojnę do sądu.
Pracodawca ma niemal zerowe szansę na obronę przed sądem.