Sraki i nie ma takiego czegoś "jak ścieżka rowerowa" tylko DDR i rowerzysta nie ma pierwszeństwa wjazdu na przejazd dla rowerów jeśli te nie jest sygnalizowane (te akurat jest) Tutaj kwestia jest taka jak gnój jechał szybciej niż te 25 np 40 to biegli od razu przybiją że kierowca nie miał możliwości zauważenia hulajnogi i chroni go wtedy art. 4 PRD
Ładnie się przedstawiłeś. Po co tyle agresji? Chcesz o tym porozmawiać?
Czyli hulajcipa może dopierdalac z 50km/h i bez patrzenia wjebac się jak owca?
Fajny chłopak jesteś nie ma co.
Masz jakieś problemy z czytaniem czy z głową? Gdzie napisałem, że ten szczeniak może tak jechać? Zacznij czytać ze zrozumieniem, zamiast układać sobie bajki w głowie ze swoją interpretacją.
Gościu weź się doedukuj. Ja jebie z lasu jesteście.
Art. 27 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym
Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, znajdującym się na przejeździe.
Tumany! Znajdującego się na przejeździe!!!!!! Jak jest przed przejazdem to małpa wywnioskuje że samochód ma pierwszeństwo!
Mógł mieć pierwszeństwo bo lampy były czerwone, prawdopodobnie z naprzeciwka mieli zieloną strzałkę.
W ogóle nie ogarniam jak działają czasem te przejazdy, dlatego zawsze rozglądam się w prawo i lewo, nawet jeśli mam zielone.